https://szczecin.wyborcza.pl/szczecin/7,34939,29534862,w-mediach-nie-ma-miejsca-dla-osob-lamiacych-elementarne-zasady.html
Stowarzyszenie Dziennikarzy i Twórców Radia Publicznego
Celem działania Stowarzyszenia jest zrzeszanie środowiska dziennikarzy i twórców radia publicznego, którzy chcą tworzyć publiczną radiofonię, niezależną od wpływów politycznych, kierującą się dobrem odbiorcy niezależnie od jego poglądów oraz dobrem publicznym, stwarzanie platformy wymiany poglądów, kształtowanie i promowanie wysokich standardów dziennikarskich i norm etycznych oraz obrona wolności słowa.
https://szczecin.wyborcza.pl/szczecin/7,34939,29534862,w-mediach-nie-ma-miejsca-dla-osob-lamiacych-elementarne-zasady.html
Tomasz Duklanowski, zajmujący stanowisko redaktora naczelnego Radia Szczecin, pod koniec grudnia 2022 roku opublikował materiał umożliwiający zidentyfikowanie nieletnich ofiar przestępcy seksualnego. Stało się to mimo utajnienia procesu przez sąd, który skazał sprawcę na bezwzględne więzienie. Jednak i dziennikarze, i internauci mogli bez większego wysiłku wskazać dane ofiar i ich matki, osoby pełniącej funkcję publiczną. Półtora miesiąca później jeden ze skrzywdzonych nastolatków stracił życie. Prokuratura poinformowała o wszczęciu śledztwa w sprawie doprowadzenia go do samobójstwa.
Uważamy, że w mediach nie ma miejsca dla osób łamiących elementarne zasady etyki dziennikarskiej, a Tomasz Duklanowski złamał zasadę fundamentalną: granice wolności słowa wyznacza dobro osoby pokrzywdzonej. Prawdziwy dziennikarz nie opublikowałby materiału przyczyniającego się do wtórnej wiktymizacji ofiary przestępstwa seksualnego.
W tej sytuacji milczenie oznacza przyzwolenie na zło.
Nie mamy wątpliwości, że do tej tragicznej sytuacji doprowadzili pośrednio politycy, tworząc po 2015 roku media dyspozycyjne wobec siebie i logiki walki partyjnej. Rząd PiS uczynił z mediów publicznych kanały dystrybucji treści na partyjne żądanie, nawet jeśli to dziennikarze i pracownicy mediów są ostatecznie odpowiedzialni za przekaz i etyczną stronę publikacji.
Jeśli media publiczne, od kilku lat poddawane intensywnym naciskom politycznym, mają znów służyć dobru publicznemu, a nie dbać o dobro partii rządzącej, będąc instrumentem brudnej walki politycznej, w pierwszej kolejności nadzór właścicielski musi zostać oddzielony od codziennej pracy redakcji.
Za ostateczną treść publikacji muszą być odpowiedzialni wydawcy i dziennikarze – tacy, którzy znają zasady etyki zawodu i mają odwagę stosować je w życiu publicznym. Domagamy się wyciągnięcia konsekwencji wobec osoby lub osób, które ułatwiając identyfikację pokrzywdzonego, mogły przyczynić się do jego śmierci.
Stowarzyszenie Dziennikarzy i Twórców Radia Publicznego
Warszawa, 6 marca 2023 r.